niedziela, 20 października 2013

Iriatherina werneri-mała tęczanka wernera

Ta mała tęczanka w naszym kraju nazywana jest różnie. Jedni nazywają ją tęczanką wernera, inni tęczanką filigranową a jeszcze inni promienniczką wernera. Jednak nie chodzi mi o poprawną nazwę, bo niestety lub stety zmuszony jestem używać wszystkich a o ciekawą rybkę nadającą się do mniejszych akwarii. Ten gatunek jest bardzo spokojny a wręcz aż za spokojny i często sam jest ofiarą innych ryb. Dawno ich nie miałem, bo chyba około 2 lat aż się nadarzyła okazja i wyszukałem takie małe stadko startowe złożone z 15 samic i 5 samców. ryby nie są jeszcze do końca wyrośnięte. Poprzednio miałem zbliżone wielkością stado lecz z przewagą samców lecz wówczas samce za dużo ze sobą rywalizowały a za mało starały się o przedłużenie gatunku. Fajnie ta rywalizacja wygląda ale mi o to nie chodzi. Wtedy mimo wszystko w ciągu tygodnia uzbierałem taką ilość ikry w pływających mopach, że nie byłem w stanie młodych wykarmić. Tym razem mam trochę więcej czasu na szybkie wytworzenie odpowiedniego pokarmu więc rozpocząłem zabawę od nowa. Mimo, że ryby młode to próbnie wrzuciłem pływający mop do akwarium. Woda jaką tam dałem to zwykła kranówka poznańska. Mimo, że wszędzie widzę wodę o niższych parametrach jak moja to wcześniej nie było problemów z wylęgiem młodych. Tym razem mam do dyspozycji wodę RO. Jednak już po dobie mimo, że nie liczyłem na nic okazało się, że rybki nawet jeszcze nie do końca wyrośnięte ładnie się już rozmnażają i dają sporo ikry. W pierwszy dzień nie liczyłem ale na drugi było już ok. 70 ziarenek. Taka średnia jeśli się utrzyma to jest szansa na 2000 młodych ryb w miesiącu. Co zauważyłem to ryby preferują składanie jaj tuż nad dnem i tam mop jest zawsze oblepiony ikrą. Reszta jest wolna od ziarenek więc nie wiem czy nie starczyło by wrzucić mopa na dno no ale nie będę przerabiał uniwersalnych mopów na potrzeby jednego gatunku.Na razie bez zdjęć ale pracuje nad nimi.
Po kilku dniach młodych przybywa choć szału nie ma. Kiedyś z tygodnia zbierania ikry było kilka cm larw a teraz zaledwie kilkanaście młodych ale nie przejmuje się tym, bo to w sumie ryby testowe żeby nie wyjść z wprawy. Na pewno zmienię tarlaki na pochodzące z polskiej hodowli, bo te co mam przejechały z Azji i są gorzej wybarwione oraz mają niską płodność.
Po dłuższej przerwie czyli ok. 2-2,5 miesiąca mam niewielką grupkę młodych,z których spróbuje zbudować stado hodowlane.Dorosłe pochorowały mi się więc przestały składać ikrę. Na szczęście straty były niewielkie  a w końcu wróciły do zdrowia.Od kilku dni znów pojawia się ikra więc nadal mozolnie działamy.
Mijały dni przybywało ikry a młodych niestety nie. Rybki, które odchorowały swoje i wróciły do kondycji systematycznie się rozmnażają ale ikry już jest mniej a i większość jednak bieleje. Jak znam życie to zabawę będę musiał zacząć od nowa i to z rybami z innego źródła. Te pochodzące z importu raczej cudów nie dadzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz