sobota, 27 lipca 2013

nanacara anomala czyli akara paskowana

Sam gatunek znam od wielu lat ale nigdy go osobiście nie miałem. Zainteresował mnie ze względu na swoje zachowania rozrodcze. Jak to mała ryba zawsze ma też coś uroku w sobie. Na początek sprowadziłem stadko 2 samców i 4 pań. Ryby obecnie przebywają na kwarantannie więc nie będę ich męczył aż do uzyskania swoich docelowych akwarii.




Po 2-3 tygodniach okazało się, że jedna z pań będzie panem więc zrobił się układ 3+3. Nie czekając a widząc, że jedna z samic zmienia kolor i robi się sytuacja nieprzyjemna dla pozostałych ryb postanowiłem przygotować więcej akwarii. Podzieliłem je na 3 akwaria. Niedługo jedna z tych samic, która zmieniała ubarwienie złożyła ikrę w nowym akwarium.
 Na krawędzi doniczki pojawiło się sporo ikry. W ciemno mogę stwierdzić, że jest tam ok. 100-150 ziarenek.
Samica wachlowała cały czas jajeczka. Jednak było to jej pierwsze tarło i na pewno brak doświadczenia wyszedł później. Po ponad dobie w doniczce było mniej ikry jak na zewnątrz i teraz zastanawiam czy ta ikra była niezapłodniona czy po prostu mała akarka wykazała się ewidentnym brakiem doświadczenia. Po chyba ponad 3 dobach wyległy się małe. Opieka trwała nadal tylko, że młodych było już niewiele.Samica co rusz przenosiła małe. W kilka chwil były w doniczce a za chwile:
znajdowały się w rurce, którą sobie bardziej dla żartu wrzuciłem jak celowo. Jak widać małych zostało niewiele a matka nadal się o nie troszczyła.Samiec po tarle został ustawiony w pion i praktycznie nie miał za wiele do pokazania .Dla swojego bezpieczeństwa schronił się w innej doniczce w akwarium i tylko wypływał na karmienie. Po ponad tygodniu samica chyba sobie odpuściła opiekę, bo już nie widuje młodych a ona wraz z samcem zainteresowały się doniczką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz