Jako, że nie gustuje za bardzo w "oklepanych" odmianach ryb pozwoliłem sobie na zakup grupki skalarów o tej nazwie co w tytule. Ryby bez problemu zakupiłem u naszych południowych sąsiadów. Tam ogólnodostępne u nas jak zwykle problemowe w uzyskaniu. Udało mi się pozyskać ryby nieco większe od maleństw sprzedawanych po sklepach. Jak na razie to przebywają na kwarantannie ale docelowo zajmą zbiornik 200 litrowy a być może i większy.
Zdjęcie niestety nie powala ale ryby zajmują akwarium słabo oświetlone i musza poczekać na nowy zbiornik, które na dziś nie ma gdzie postawić choć do wyboru jest ok. 60 podobnych litrażem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz